Monday 8 June 2015

"Następczyni" czyli korona jest na mojej głowie!

Okładka.




Tytuł : "Następczyni"
Autor : Kiera Cass
Ilość Stron:
Rok Wydania : 2015
Wydawnictwo :





Muszę Was uprzedzić, żę czytałam wszystkie poprzednie trzy tomy. Kiedy na zakupach byłam w Empiku (obowiązkowy punkt zakupów :D) i spotkałam się z tym ytułem, po prostu wiedziałam, że muszę go zdobyć. Tak więc po kilku miesiącach los się do mnie uśmiechnął i mogłam w końcu przeczytać " Następczynię ".




Teraz o samej książce. W mojej opini jest to najlepsza książka z serii " Selekcja ". Styl autorki poprawił się i bardzo ewoluował na przełomie tych tomów. Książka nudzi nie mogę zaprzeczyć, ale tylko wtedy kiedy głowana bohaterka - Eadlyn wacha się pomiędzy chłopacami, którzy trafili do pałacu. To jej wachanie jest bardzo irytujące, a nawet powiedziałabym denerwujące.


Kiera Cass świetnie wprowadziła do " Następczyni " jedne z kluczowych postaci poprzednich tom.ów. Najbardziej podobała mi się ciocia May i lady Marlee. \Obydwie w końcu szczęśliwe i uśmiechnięte. Pierwsza z nich nadal poszukuje miłości, a druga już się dla niej poświęciła. Jestem na pewno ciekawe jak potoczą się losy Camili - partnerka Ahrena - , ale na dodatek córka Daphne. Tak, tak tej Daphne , która kręciła się przy księciu, Ilei - Maxonie.

                                                                     SPOJLER!!!

Kile, który jest synem Marlee jest także moim kandydatem na księcia Ilei. Przed Eliminacjami nawet on i Eadlyn nie mogli na siebie patrzeć, a tu nagle dzieje się coś bardzo do przewidzenia. Będzie 1 z 35 kandydatów. Aby sobie na wzajem pomóc stworzą sojusz, który będzie polegał. Na myśl o sojuszu od razu uśmiech kładzie mi się na usta. Nie mówię Wam już nic o tym sojuszu, bo przecież musicie mieć chęc do przeczytanie tej książki. Powiem Wam jedynie to co już m.ówiłam , Kile jest moim kandydatem numer 1 na księcia. Boję się jednak, że Erik coś namiesza w moich marzeniach. No cóż dowiemy się dopiero w 2016 roku.

                                                         KONIEC SPOJLERA!!!


Wróćmy jednak do rodziny Sheavre. Mamy króla, Maxona i królową, Americę. Mają czwórkę dzieci, każde z nich jest inne, a autorka dała każdemu z nich inne cech i charakter. Rodzina królewska jest całekiem inna od poprzedniej. Autorka pokazuje nam ich jako naprawdę szczęśliwych.

Ogólnie książka jest ciekawe i jedynie takiego końca się nie spodziewa.łam. Autorka nie zaskoczyła mnie pod wieloma względami i tylko koniec był naprawdę spektakularny. Przeciwnie do postaci mało jest prostolinijnych, większość to postacię ciekawe i niepowtarzalne.

OCENA: 6/10 - DOBRA


Saturday 6 June 2015

Dzień Dobry! 

Witam, Was chociaż Was wielu tu nie ma. No trudno będziemy musieli to zmienić i to bardzo prędko. Skoro tu przychodzę, to z pomysłem na czerwiec, który mam nadzieję, że stanie się punktem przełomowym na tym blogu. Nie zamierzam tworzyć listy " Do Przeczytania ", bo wiem, że nigdy jej nie wypełnię. Mogę Was jedynie zapewnić, że niedługo pojawi się post z recenzją książki pt. "Następczyni" Kiery Cass. Na wstępie uprzedzam, że korzystam z Kindle Paperwhite, więc nie będzie tutaj za wiele zdjęć okładek i tym podobnym.

                                                               



Okładka "Następczyni"
  Dowidzenia, Maniaczka!
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka